-

an24

Czy na naszych ziemiach ma być oświeceniowa, protestancka europa?

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała siatkarską Ligę Mistrzów mężczyzn, pokonując 3:1 w sobotnim finale w Weronie - Itas Trentino. Oby więcej takich sukcesów mogła świętować Pax Polonica. Oby każdy związek sportowy, i każdy klub prowadził tak politykę w interesie i dla dobra Rzeczypospolitej.

Pax Americana za pośrednictwem gwarancji finansowych JP Morgan i ustami Prezydenta Realu Madryt ogłosiła powstanie Superligi składającej się z najbardziej znanych drużyn na świecie. Superliga ma się składać z 20 zespołów, podzielonych na dwie grupy po 10 zespołów.

Swój akces do nowej korporacji zadeklarowały: Real Madryt, FC Barcelona, Atletico Madryt, Juventus Turyn, AC Milan, Inter Mediolan, Manchester City, Manchester United, Liverpool FC, Tottenham Hotspur, Chelsea FC, Arsenal FC.

Zaproszenie otrzymał też Bayern Monachium, Borussia Dortmund czy Paris Saint-Germain, ale na razie odrzuciły ofertę. Propozycję dostało również FC Porto, pewnie też Benfica Lizbona. Zdziwił bym się, gdyby takiej oferty nie dostał Ajax Amsterdam czy PSV Eindhoven. Kluby założyciele miały otrzymać jednorazowe wypłaty nawet do kwoty 350 milionów Euro, a 5 nie założycieli, którzy graliby w Superlidze otrzymaliby ok. 110 milionów Euro. Za samo uczestnictwo w fazie grupowej kluby (korporacje) mają otrzymać po - 180 milionów Euro, a mistrzostwo Superligi - 30 milionów Euro (zwycięzca ubiegłej edycji Ligi Mistrzów wzbogacił się o ok. 120 milionów Euro).

Jest to oferta wymierzona gównie w UEFA (organizację kontrolowaną przez Kanta wypełnionego Lutrem) i Pax Britannica i jej naturalne strefy wpływu (imperium morskie dla którego EuroAzja to jedna duża wyspa) - odebranie profitów w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym, jakie czerpią z faktu posiadania najlepszej i globalnej ligi na świecie, gdzie najlepiej płacą.
Pax Americana tym ruchem, testem (słabo przygotowanym propagandowo) sprawdziła, czy można sojuszników, partnerów ograbić i pozbawić skutecznych narzędzi. Działanie nieprzygotowane być może przykrywają (teatr się odbył), jakieś inne operacje dokonujące się globalnie, w tym w ważnych i strategicznych częściach świata.
Nie mam na myśli Donbasu i wojsk rosyjskich, tej całej propagandy, że zaraz Rosja zaatakuje Ukrainę. Nie zaatakuje. Potomkowie republikanizmu wypełnionego personalizmem mają spore doświadczenia z bestialskimi ofertami nam składanymi, zarówno przez Kanta wypełnionego Lutrem, jak i samodzierżawia wypełnionego prawosławiem - czyli mordowaniem elit, rabunkiem i dewastacją mienia, traktowaniem jak podludzi czy przedmiotów mało znaczących.
Współcześnie Rosja sama nie wie, czy ma wchodzić na Ukrainę zbrojnie czy prowadzić dalszy rozkład państwa za pomocą tzw. zielonych ludzików. Rosja doskonale wie, że czasy, kiedy można było dokonać zbrojnej agresji, zająć terytorium, wymordować i ograbić ludność lokalną się skończyły. Trzeba miejscowym coś sensownego zaproponować, nawet jak są sztucznym państwem, jak współcześnie Ukraina czy swego czasu Prusy.

Projekt Superligi zbiegł się z powołaniem Pana Zbigniewa Bońka na jednego z czterech Wiceprezydentów UEFA (wcześniej wybranego na drugą kadencję do Komitetu Wykonawczego UEFA), bardzo wpływowej organizacji europejskiej, stając się w ten sposób polskim politykiem, najwyżej postawionym w organizacji jawnej w Europie, mającej duże oddziaływanie. UEFA to nie tylko państwa Unii Europejskiej, lecz zrzeszająca federacje ze wszystkich krajów, krain historycznych, terytoriów zależnych na kontynencie europejskim.

Myślę, że jest to wypadkowa działań podjętych przez gigantów klubowych europejskiej piłki nożnej. Ale bardzo dobrze, że były bardzo dobry polski piłkarz, błyszczący szczególnie w meczach o stawkę objął taką funkcję, jako pierwszy Polak w historii tej organizacji. Pewnie inni wielcy polscy piłkarze, których marksistowska władza pozbawiła szansy na kariery światowe, mogli patrzeć z pewną zazdrością. Wszak, gdyby z sukcesami grali w takich klubach, jak Real Madryt, być może Polak już wcześniej kierował by UEFA. W setną rocznicę urodzin śp. Kazimierza Górskiego, miła nominacja.

Niemieccy przywódcy doskonale odczytali, co się święci i decyzje ich czołowych klubów nie były wynikiem miłości do piłki nożnej, kibiców lecz twarda kalkulacja polityczna, oparta na interesach Niemiec, nawet przy tak dużej pokusie finansowej.

Pax Americana wie doskonale, jak duże korzyści finansowe (prawa telewizyjne, przejęcie rynku), ale także polityczne i społeczne (dotarcie do 5 - 6 miliardów ludzi oglądających mecze najlepszych drużyn na świecie), daje kontrola rozgrywek europejskich.

Jednak Premier Pax Britannica, ma inne plany do tego obszaru, mówi młodszemu bratu - ręce precz, strefa pod naszą ochroną.

Jak podaje Mateusz Kucharczyk z EURACTIV.pl: brytyjski minister kultury i sportu Oliver Dowden miał powiedzieć, że: "Wielka Brytania zrobi wszystko, co możliwe, aby zablokować utworzenie europejskiej Superligi zaproponowanej przez 12 klubów piłkarskich, w tym sześć angielskich". Natomiast premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson napisał w mediach społecznościowych: "Plany powstania europejskiej Superligi byłby bardzo dotkliwe dla futbolu. Wspieramy władze piłkarskie w ich działaniach. Założyciele trafiliby w serce krajowej gry i zaniepokoiliby fanów w całym państwie. Kluby zaangażowane w ten projekt muszą skonfrontować się z fanami i szerszą społecznością przed podjęciem kolejnych kroków”.

Projekt na razie nie wejdzie w życie, ale republikanizm wypełniony protestantyzmem, dzięki tej prowokacji przetestował państwa europejskie, imperium morskie Pax Britannica. Myślę, że za jakiś czas, kiedy przeciwnik będzie osłabiony, spróbują ponownie. Powstanie Superligi w dłuższej perspektywie oznacza zrzucenie z piedestału nie tyle rozgrywek europejskich (do 1992 roku można powiedzieć, że Igrzyska Olimpijskie w piłce nożnej, to takie mistrzostwa bloku socjalistycznego pod szyldem iż grają amatorzy pracujący ciężko w "fabrykach"), lecz brytyjską Premier League, hiszpańskiej La Liga, włoskiej Serie A, francuskiej Ligue 1 a nawet niemieckiej Bundesligi.

W moim subiektywnej ocenie, nie ma możliwości rozpadu np. Hiszpanii, Francji bez zdewastowania tamtejszych lig piłki nożnej (taki zamiennik katolicyzmu otrzymany od oświeconych świeckich). Nie będzie też niepodległości Szkocji i przejęcia kontroli nad Wspólnotą Brytyjską przez Pax Americana, bez dewastacji Premier League. Zarówno Francja, Hiszpania i Holandia są obecnie pionierami lewackich rozwiązań, przenoszonych z Pax Americana.

Dla mnie osobiście, bardzo nudne jest oglądanie zespołów naszpikowanych najlepszymi z najlepszych, naszpikowanych cudzoziemcami (robotnikami) klubów. Tam nie ma sportu, ducha, wszystko ma być doskonałe, idealne, podporządkowane kasie.

Piłka nożna to też sława, rywalizacja pomiędzy krajami i klubami, pieniądze, kibice, emocje, zwycięstwa, remisy, porażki, mistrzostwa, zdobyte puchary, medale, spadki z lig, awanse, konkurencja.

Praktycznie Liga Mistrzów, to liga mistrzów tylko z nazwy, lecz taka Superliga, tylko pod niewłaściwą kontrolą. O wiele bardziej interesujące były dla mnie rozgrywki europejskie (UEFA może to nadal zrobić na szczeblu rozgrywek przez nich organizowanych), gdy w klubach grało 3 góra 5 cudzoziemców (z innym paszportem) jednocześnie na boisku. Obecne kluby naszpikowane najlepszymi z najlepszych na każdej pozycji, przypominają bardziej zespoły komputerowe. Z punktu sportowego, tak jak współcześnie kluby takie jak: Crvena Zvezda Belgrad (zdobywca Pucharu Europy), nie ma najmniejszych szans w praktyce na wygranie Ligii Mistrzów. Nie będzie miał szans na wygranie Superligi - chyba, że pojawi się bogacz, który kupi 22 piłkarzy najlepszych z najlepszych. Inaczej szans praktycznie nie ma.

Dlatego nie jestem zainteresowany oglądaniem takich meczów, i od dawna nie oglądam Ligi Mistrzów czy Ligi Europy, z wyjątkiem tych meczy, gdzie gra polski klub. O wiele ciekawsza była rywalizacja z czasów, gdy gwiazdą Widzewa Łódź był Zbigniew Boniek (2 cudzoziemców w każdym klubie mogło jednocześnie grać w zespole) i tylko żałować iż wówczas nie było systemu VAR, bo sukcesy Widzewa i innych krajów z naszej części świata byłyby większe. Także z tego okresu, gdy Legia toczyła boje z Interem Mediolan czy Panathinaikosem Ateny czy Menchesterem United. Wówczas prawdopodobieństwo wygrania było zdecydowanie większe. Współcześnie bliskie zeru.

Natomiast bardzo chętnie obejrzę rozgrywki europejskie w których w jednej grupie, bez kwalifikacji zagra Mistrz (czy Zdobywca Pucharu Polski czy Zdobywca Pucharu Ligi) Polski, Czech, Szwecji, Norwegii, Serbii, Rumunii, Niemiec, Holandii, Rosji, Portugalii, Grecji itd., oczywiście w każdym zespole na boisku jednocześnie nie więcej niż 3 do 5 cudzoziemców.

Pax Americana, Pax Britannica, Kant wypełniony Lutrem wie doskonale, jakim narzędziem w rywalizacji regionalnej i globalnej jest piłka nożna, sport.

Interesująca lekcja, która z punktu finansowego nie ma dla nas większego znaczenia. W aspekcie politycznym i społecznym dla nich jesteśmy kordonem sanitarnym, przedmiotami itd. i wszystkim, co się z tym wiąże. 
Polityka przez resort sportu, związki i kluby powinna być tak prowadzona, aby dodawała splendoru państwu polskiemu – musi być wartością dodaną. Przejawem skuteczność, sprawność, otwartość, piękna, pokazująca siłę przyciągania i oddziaływania. Ma demonstrować powagę państwa, ocieplać wizerunek, pokazywać że państwo się liczy na arenie międzynarodowej, potrafi rywalizować, odnosić sukcesy, radzić sobie w trudnej rywalizacji.
Weźmy np. łyżwiarstwo figurowe na lodzie. Imperatorem w tej pięknej i niewybaczającej błędów dyscyplinie (być może nawet najtrudniejszej pod względem technicznym) jest Rosja. Rosja pokazuje tu swoją piękną twarz, niezwykle otwartą, nawet wspaniałą, nad którą się można tylko zachwycać. Mówi, zobaczcie w tej trudnej dyscyplinie dominujemy, poradzimy sobie równie doskonale we wszystkim. Za tymi sukcesami, twarzami konkretnych osób stoi poważna polityka międzynarodowa państwa i cywilizacja turańska w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym.

Takim sukcesem dla państwa, które potrzebuje kapitału ludzkiego (także w określonych dziedzinach) i know-how (wiedzy szkoleniowej i narzędzi dyplomatycznych) byłoby pozyskanie np. znakomitej łyżwiarki figurowej na lodzie, solistki Aliny Zagitowej (najlepsza na świecie, fenomenalnej ale sprawiająca znużenie Rosją). Byłoby to wydarzenie odnotowane w każdym zakątku kuli ziemskiej, jakby Alina Zagitowa zapragnęła stać się Polką, i reprezentować Rzeczypospolitą w rywalizacji międzynarodowej (reprezentować interesy państwa). Pracować dla chwały i pomyślności republikanizmu wypełnionego personalizmem, interesów Polski, uznając tym samym nasze dziedzictwo za atrakcyjniejsze od cywilizacji turańskiej dla której zdobyła Mistrzostwo Olimpijskie, Świata i Europy. To byłoby coś. Niech tam, niech będzie to: Stanisława Konstantinowa, Walerija Szulska, Sofja Samodurowa, Jewgienija Miedwiediewa czy Piotr Gumiennik, Mark Kondratiuk, Artur Danijelan, Andriej Mozalow, Polina Kostiukowicz, Dmitrij Jalin.

Dla teraźniejszości i przyszłości Rzeczypospolitej nie jest najważniejszy Fundusz Odbudowy, zwłaszcza jak jest powiązany z tzw. praworządnością niosącą na sztandarach zdobycze oświecenia świeckiego czy protestanckiego, lecz to co się dzieje za Bugiem.

Jeżeli Fundusz Odbudowy, to jest oferta Kanta wypełnionego Lutrem dla Rzeczypospolitej, to jest to żadna oferta. Za taką ofertę też nie można uznać funduszy unijnych powiązanych z praworządnością.

Nasza składka z 1,4% wzrasta do 2% dochodu narodowego brutto (DNB), co powoduje, że wpłacimy około 16 miliardów Euro większą składkę, natomiast w formie bezzwrotnej z całej tej oferty niemieckiej otrzymamy 23 miliardy Euro.

Czy nakładanie podatków przez Komisję Europejską na obywateli jest ograniczeniem własnej suwerenności? Dla mnie jest. Prof. Waldemar Gontarski w Radio Wnet mówi co najmniej o 4 podatkach, które Komisja Europejska na nas (obywateli) nałoży, jeżeli w ustawie o zasobach własnych nie zapiszemy precyzyjnie, na co się godzimy a na co nie.

Czy ograniczaniem własnej suwerenności jest przekazanie w ręce Komisji Europejskiej:

Linii debetowej partnerowi (Komisji Europejskiej) do korzystania z naszych środków budżetowych bez naszej wiedzy, czyli nie informuje nas kiedy pobiera pieniądze i w jakich wysokościach pobiera nasze pieniądze, i nie ma żadnych gwarancji, że nie wyczyści konta do zera a nawet zaciągnie nam debet? Jeżeli są takie gwarancje, to proszę je pokazać – konkretnie.

Nakładanie podatków na podmioty prawne np. 3% stosowana do nowej wspólnej skonsolidowanej podstawy opodatkowania osób prawnych?

Nakładanie na obywateli podatku przez Komisję Europejską np. od odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych, które nie są poddawane recyklingowi w każdym państwie członkowskim (0,80 EUR za kilogram)?

Te podatki mają posłużyć Komisji Europejskiej do spłaty zaciągniętych pożyczek i kredytów.

Czy jednak o takich podatkach i wysokości takich podatków powinien decydować w drodze procedury legislacyjnej Sejm i Senat - czyli konkretne państwo? Dla mnie oczywistym jest, że każde państwo samodzielnie.

https://youtu.be/1whku95wjnA

Dlatego uważam, że ustawę należy przygotować nie w hura optymizmie lecz, z takimi zabezpieczeniami interesu i dobra państwa polskiego, tak jakby nam przyszło spłacać samym te długi, za wszystkie państwa obecnej Unii Europejskiej z uwzględnieniem mechanizmów zabezpieczających w Konstytucji (art. 216 ust. 5 mówi, że maksymalną wielkość relacji długu publicznego do PKB: Nie wolno zaciągać pożyczek lub udzielać gwarancji i poręczeń finansowych, w następstwie których państwowy dług publiczny przekroczy 3/5 wartości rocznego produktu krajowego brutto. Sposób obliczania wartości rocznego produktu krajowego brutto oraz państwowego długu publicznego określa ustawa w związku z art. 86 ustawy o finansach publicznych, który wskazuje iż gdy relacja długu publicznego w stosunku do PKB jest większa od 55%, ale mniejsza od 60%, to w projekcie budżetu na kolejny rok: nie przewiduje się istnienia deficytu budżetowego państwa lub uchwala się budżet zapewniający spadek relacji długu Skarbu Państwa do PKB w stosunku do roku bieżącego).

Przypomnę, że w 1990 r. dług publiczny wynosił ok. 95% PKB, by w kolejnych latach spaść dzięki m.in. wysokiej inflacji, która sprawiła, że nominalny wzrost PKB wyprzedzał wzrost długu. Chcemy tego ponownie, to proszę bardzo.

Dopóki partie polityczne utrzymują się z pieniędzy publicznych, to politycy, czy im się to podoba czy nie (w nosie mam, że zachowują się jakby nami gardzili i niedobrze im się robi na nasz widok, z wyjątkiem okresu kampanii wyborczej), mają obowiązek z pokorą słuchać zastrzeżeń takich, jak zgłasza np. prof. Waldemar Gontarski w Radiu WNET czy Solidarna Polska. Ze szczególnym uwzględnieniem, tych osób, co na nich głosowali, bo te głosy też maja wymiar konkretnych pieniędzy publicznych, które otrzymują. Pokora nie jest mocną stroną polityków, zwłaszcza miernych politykierów.

Należę również do tych osób, które uważają iż Ustawa Prawo Zamówień Publicznych powinna dotyczyć partii politycznych a ich wydatki powinny być całkowicie jawne. Natomiast po ogłoszeniu zastrzeżeń jakie w opiniach prawnych w sprawie wyborów korespondencyjnych Prokuratoria Generalna (czyli wskazała konsekwencje prawne: Trybunał Stanu, Kodeks Karny i Kodeks Cywilny) i Premier mimo to wydał rozporządzenie, to wiarygodność Premiera i Rządu w tak ważnej kwestii jak USTAWA o ZASOBACH WŁASNYCH, jest bliska zeru.

Grecja wzięła 148 mld Euro od banków prywatnych francuskich i niemieckich, ale były to transakcje wiązane. Grecja musiała kupić m.in. samoloty i inne dobra, czyli wydać te pieniądze według schematu określonego w umowie. Natomiast dostała w gotówce około 20% tej kwoty. Po spłaceniu około 400 mld Euro, zostało Grecji jeszcze około 360 mld Euro. Te prywatne kredyty, które banki udzieliły Grecji następnie zostały wykupione przez Europejski Bank Centralny i Grecja stała się dłużnikiem tzw. Strefy Euro.

Jeżeli Niemcy uważają, że w związku z tym, że w Traktacie "2 plus 4" uzyskały gwarancje od: ZSRR, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Francji, że nie muszą płacić Rzeczypospolitej Polskiej reparacji wojennych - czyli rekompensaty finansowe za straty i szkody spowodowane przez działania zbrojne, to ich problem, niech idą do nich. Nas przy tym traktacie nie było, a współcześnie, mimo, że jesteśmy w NATO i UE, to nie musimy się odwoływać do pana lennego Pax Americana. Możemy się zwrócić o pomoc do organizacji międzynarodowych czy do Konfucjanizmu.

Kwestią otwartą w momencie pojawienia się w grze o hegemonię Konfucjanizmu, są roszczenia z tytułu reparacji wojennych od spadkobierców prawnych ZSRR. Natomiast Memorandum Budapesztańskie (Rosja i dwa mocarstwa morskie są gwarantem porządku kontynentalnego, przy którym też nas nie było) także staje się furtką do roszczeń od Ukrainy, Białorusi i Litwy. To też im trzeba przypominać. Granica wschodnia II RP była uznana przez wszystkich. 

Na dziś Rzeczypospolita nie ma instrumentów i narzędzi do wyegzekwowania takich roszczeń, podobnie jak roszczeń w stosunku do Niemiec, Rosji i Austrii z tytułu niezgodnego z ówcześnie obowiązującym prawem międzynarodowym likwidacji Rzeczypospolitej Polskiej - czyli trzeci rozbiór Polski. Powinniśmy jednak dążyć do tego, aby takie instrumenty posiadać. Światełko w tunelu się pojawia, ale do tego potrzeba przysłowiowych polityków z jajajmi.

Wracając do kwestii Kresów. Dla naszego bezpieczeństwa i przyszłości powinno być ważne, to co się dzieje za Bugiem, w tym to, czy wszyscy uznający się za Polaków ( i ich rodziny, przychylni Polsce) mogą liczyć na pomoc państwa polskiego, także finansową np. w postaci dodatku do głodowej emerytury, renty, dodatku miesięcznego na dziecko uczące się w szkole polskiej czy na założenie własnej firmy. Czy mają możliwość posługiwania się językiem polskim w szkołach, urzędach w przestrzeni publicznej. Czy nasze firmy są na rynku Białorusi i Ukrainy, także Kazachstanu (który jest niezwykle ważny dla naszego największego konkurenta w tej przestrzeni - samodzierżawia wypełnionego prawosławiem). Jak Chiny przejmą Kazachstan, to Rosja tym samym straci kontrolę nad ziemiami od Uralu po Władykaukaz. Praktyczna obecność, tzn. czy Orlen będzie miał np. 50% akcji w elektrowni atomowej w Ostrowcu; czy URSUS będzie miał 50% akcji w Mińskiej Fabryce Traktorów; czy Polska Grupa Zbrojeniowa będzie miała 50% akcji w Motor Sicz z Zaporoża; czy PKP będzie miała 50% akcji Kolei Ukraińskiej „Ukrzaliznytsia” czy Kolejach Białoruskich, udział znaczący w handlu, bankowości, rynku energetycznym i zbrojeniowym, itd. To są dla nas istotne kwestie. W Czechach produkują Skodę i Zetora - została utrzymana, firmy w ostatnim 30-leciu się rozwijały. Natomiast gdzie są na rynku produkty FSO i Ursusa.

Od czego można zacząć współpracę poważną z Białorusią, Ukrainą ? Od spotkań bilateralnych np. ministrów sportu nad powołaniem 12 czy 16 drużynowej ligi hokeja na lodzie - nazwijmy ją umownie Centralna Liga Hokejowa. Białoruś akurat w tej dyscyplinie jest mocna, pewnie będziemy przegrywać, ale ważne aby rozpoczęła się współpraca. Ostatnio tak lansowana była w Polsce p. Tichanowska. Prawie powstawał "rząd" Białorusi w Warszawie. A tu raptem p. Tichanowska zwraca się do Wiednia, aby był mediatorem pomiędzy jej obozem a Łukaszenką. Politycy ośmieszać siebie mogą ale dlaczego mają ośmieszać nas wszystkich.

Nasi politycy muszą – patrząc głęboko na błędy sanacji z Piłsudskim na czele i towarzyszy po 1943 r. (oddanie Królewca, Lwowa, Grodna, Brześcia, Wilna). Muszą zrozumieć (chodź wielu ma problem z myśleniem), że nie ważne kto rządzi na Ukrainie, Białorusi, Rosji, krajach bałtyckich to musimy bezpośrednio z nimi rozmawiać, bo tam są nasze najważniejsze interesy. Nie wiem, czy będziemy mieli jeszcze kiedykolwiek na Ukrainie bardziej otwartego na współpracę z Polską człowieka, niż Władymyr Zełeński. Był paradoksalnie prezydent Janukowycz też przychylny, i to w konkretach - patrz możliwość rozwoju języka polskiego na Ukrainie i posługiwanie się nim w urzędach, szkołach.

Anglosasów nie boli kontrolowanie przez nas szlaku wschód – zachód lecz północ – południe, czyli spinanie Azji z Afryką a Europą. Oceanu Indyjskiego, Spokojnego, także pośrednio z Atlantykiem za pomocą Morza Czarnego i Bałtyckiego. Z Czarnego przez cieśniny tureckie na Śródziemne. Rzekami na Bałtyk i cieśninami duńskimi dalej.

Dlatego od 300 lat nic się nie robi z rzekami, kanałami którymi kontenerowce mogłyby pływać. Dlatego granica Rzeczypospolitej jest na Linii Curzona. Dlatego w III RP trzeba było zlikwidować przemysł i oddać rynki zbytu, aby nie było żadnej konkurencji (oczywiście w ramach wolnego handlu i umiłowania liberalizmu). A teraz dla naszego dobra, naczelnik będzie się ściskał z Robertem Biedroniem.

Niemiecki eksport – czyli dobrobyt uzależniony jest w takim samym stopniu od USA i Chin, gdzie te produkt końcowy – dobra trafiają. Jak załamie się jeden z tych kierunków to Niemcy leżą. Mają duże spadki na rynku amerykański i to widać po wynikach za 2020. Natomiast od nas i od Rumunii i V4 czerpią ich firmy dla firm, które ten produkt (dobra) eksportowy na tych rynkach sprzedają. Zdestabilizowanie gospodarcze Niemiec, co za pewne się i tak stanie, a zamierzał to zrobić Prezydent Donald Trump spowoduje, że każdy będzie rwał co się da i ile się da. Kocioł będzie wrzał.

Co oznacza cięcie łańcuchów dostaw? Oznacza zmuszanie państw tzw. zachodu do zabrania produkcji z Chin. Czy to jest realne? Nie realne.

O europie na naszych ziemiach jest mowa w filmie "Karczma na bagnach” w reżyserii Zygmunta Lecha. Akcja toczy się w 1770 roku. Film powstał w 1982 roku na podstawie opowiadania Jerzego Gierałtowskiego "Karczma nad Bzurą”. Z ust diabła pruskiego (Smętka) do diabła polskiego (Łęczyckiego, który określa siebie jako Eques Polonus sum - Jestem polskim szlachcicem), w obecności diabła ruskiego (Dytko), którym z ukrycia "przysłuchuje i przygląda się" porucznik - szlachcic Jerzy Stefan Gierałtowski (Eugeniusz Kujawski):
Zmieniłeś się p. Łeczycki, odkąd jesteś w tym kraju. Bo ten kraj jest jak zaraza! Kto się o niego otrze, coraz mu dobrzej. Patriotą się stanie. Jakby tu rodzony. Kto w niego postąpi, fantazją zaczyna oddychać. Honor przed rozumem stawiając. I dlatego ten kraj trzeba wymieć z tej mapy. Trzeba wyplenić. Ten szlachecki zabobon. Te dunki wielkości minionej. Tą wolność nie znającą granic. Te odwagę, wściekłą i głupią. Bo co tu jest? Garstka magnatów i tłum cimnej chołoty wrzeszczącej po Sejmikach. A u nas: Rousseau, Wolter, Montesquieu - odmieniają wszystko. Dlatego ma rację p. Dytko i ta jego Kaśka imperatorowa za planami naszymi idąc. Tu musi być Europa! A nie pogranicze. 

Bezgraniczna władza nad duszami w aspekcie społecznym tj. decydowania po ludzko kto jest podmiotem a kto przedmiotem: była, jest i będzie pokusą nie do odparcia dla każdego, kto uważa się za Pana i władcę.
Tej pułapce ulega też szlachcic określający się jako Eques Polonus sum, który za tą złudę bycie na szczycie wierchuszki w aspekcie społecznym jest w stanie oddać swoją wolność i władzę. 

Karczma na bagnach

Trzeba się wsłuchać w głosy dziejowe, bo są one dowodem wysokiej kultury Narodu POLSKIEGO, kultury duchowej, religijnej, społecznej i politycznej.   

 

 



tagi:

an24
2 maja 2021 17:51
19     2043    7 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

cbrengland @an24
3 maja 2021 14:22

Przeczytało wielu ale nikt się nie odezwał. Trochę to chaotyczne w tym tekście i za długi ale mniej więcej wiadomo o co chodzi. Onyx już w komentarzu niedawno napisał podobnie. I ja odpisałem na ten komentarz. A tutaj go powtórzę:

Piszę o tym od 11 lat.

Aby przeżyć, trzeba nam zniszczyć Wikingow. Ot tak, po prostu. Zniszczyć. Zatopić ich na tej ich wyspie. Tylko wcześniej proszę mnie uprzedzić, abym stąd odpłynął :-)

________

http://gabriel-maciejewski.szkolanawigatorow.pl/czy-jarosaw-kaczynski-i-jerzy-urban-dozyja-czasow-prezydentury-czarzastego#234514

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @an24
3 maja 2021 15:23

Faktycznie...trochę chaotyczne. Dodam tylko, że trzeba zauważyć że czołowe kluby angielskie sa własnościa szejków i tym szejkom USA też składa jakiejś propozycje. Po prostu świat arabski wyemancypował się już spod angielskich wpływów...choć w Dubaju Angole robia co mogą.

Ponadto teza że czasy zbrojnych najazdów i odrywania części terytorium państw to przeszłość ma się nijak do tego, co wydarzyło sie w 2014 na Krymie. Jeśli Rosja dostanie gwarancje od USA (czyli dogadaja się w skali globalnej, aby tym Anglikom utrzeć nosa) to wjedzie na Ukraine i oderwie całe południe, bo tam żyja w większości Rosjanie i im Ukraina nie ma nic do zaoferowania poza wyjazdem do roboty w Polsce (masa młodych ludzi z Odessy np. studiuje w Warszawie, bo tam sie nie da ani stiudiować ani żyć - wiem bo rozmawiałem z jednym takim młodym, który dorabial rozdajac ulotki). Oni tam czekaja na wojska rosyjskie jak kawka deszczu. Tylko, że my Polacy tego nie mamy świadomości, bo karmimy sie papką "informacyjną" z polskich mediów. 

Tak wiec zdziwi sie Pan....

A tak poza tym widać już wyraźnie (miałem podejrzenia od 2 lat), że Anglia złożyła podczas negocjacji w sprawie brexitu jakaś oferte Niemcom i ci jak widać whaja sie..tzn. oferta jest dla nich atrakcyjna ale boja się USA, a raczej tego, że Rosja zawrze jakiś deal z USA i wtedy ta oferta angielska nie bedzie już tak atrakcyjna.

zaloguj się by móc komentować

an24 @OjciecDyrektor 3 maja 2021 15:23
3 maja 2021 15:43

Właśnie tym bardziej, że od Krymu mija 7 lat. Natomiast gwarancje USA to mają gdzieś. Oni wiedzą ile są warte.
Jak się wchodzi to trzeba zainwestować a jak widać po Donbasie, Rosja nie ma pomysłu i pieniędzy na przyciąganie kolejnych regionów do siebie, mimo, że są to regiony rosyjskojęzyczne. Zburzyć to nie sztuka.  

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @an24 3 maja 2021 15:43
3 maja 2021 15:52

Jest pan ofiara polskich serwisów "informacyjnych"...no ale poczekamy...w tym roku sie wyjaśni kto sie myli

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @an24
3 maja 2021 16:40

Parę wątków.

1. Karczma na Bagnach - trzy niemieckie dwory uważały że dobiły Królestwo Polskie tworzone przez potomków Lechitów.  Połabiań zniwolili Germania a Rusinów a bardziej Moskwicina kontrolowali tak jak Słowiań południowych. 

Po to generowano powstanie z zaborze rosyjskim by osłabić wpływy Polskiej kultury na terenach RON, a by to przyspieszyć generował Wieden z Berlinem odroczenie narodowe ukrainkie, litweskie itd. 

Dziś gdy oferta herezji nie kona ale już zgniła i tylko trujące wapory rozsiewa - nie ma żadnej ciekawej  oferty ani oświecenie ani protestantyzm.

Bo przyklęk na kolono przed  meczem to postawa niewolnika a nie zdobywcy. 

2. Jak realne jest zabranie produkcji z Chin.

Dobrze to opisuje sprawa handlu metalami ziem rzadkich. Tak Chiny kontrolują od lat rynek a ostanion na nim realizują swoją politykę.

Tylko jak to jest że znane są trendy rozwoju technologi i jak one są ża od tych pierwiastków - i nikt w świecie anglosaskim od lata nie tworzy alternatyw a godzi się na ten dyktat [ostanio jest zmian trendu ale jak mamy taką konfrontację z Chinami to te kopalnie i zakłady przerobu rudy strzelały by kosmos od nadmairu funduszy].

https://defence24.pl/chinsko-amerykanska-wojna-na-metale-ziem-rzadkich

Złapał kozak tatarzyna a tatarzyn za łep trzyma.

To opisuje relacja Zachodu i Chin.

W sprawie "polskich polityków" - ostanim krajowym politykiem jest Premier Beata Szydło i ostatni jest sukces dla kraju to że jej udział w Radzie Muzeum Oświęcimkiego wywołał masę uniesienie i rezygnacji. Przez lata nie mogli bys się doczekać by te osoby zaprzesały antypolskiej działności i ustąpili z tej rady. 

Obecna ekipa rządząca jest gorsza od ekipy PO bo ta do kościoła nie chodziła a ta tam stale się pojawia a mimo to Boga się nie boji. 

3. Superliga - aspekt sportowy i finasowy dobrze omówiły kanał sportowe. I parę ciekawych uwag.  Sprawę prowadził około 15 najlepszych kancelarii prawnych i te 6 klubów angielskich za to wyłamanie zapłaci karę [choć fakt UEFA musiała  je przekupić] a kasę na projekt jako pożyczkę wyłożył JP Morgan.

PSG nie weszło bo kręgi rządowe i tak na wiele szejkom w klubie pozwoliły, Bayern Monachium to nie wydmuszka finansowa i nie noża na gardle. 

Superliga - powstanie nie teraz ale to jest trend naturalny z tym że na dziś nie pozwolono inwestorom za oceanu wejść z butami na europejskie areny.

I takie szczegóły te wielki kluby z gigantycznymi budżetami, transferami zawodników - pokazują że kiepscy tam są menadżerowie ot w Nimeczech w Monachium klub prowadzą starzy zawodnicy i prowadzą go lepiej i bardziej rozsądniej.

Mamy pierwszy znak że top menadżment to jednak nie bogowie biznesu oni mimo nadmiaru kasy i stajni herosów boiska i tak się sami potrafią potknąć o sznurówki.

Drugi znak - projekt Superligi ma kredyt, opiekę prawników, dogadane kierwonictwa klubów i zero stron internetowych czy propagandy  na sieciach społecznościowych. Coś tu nie gra - ekipa JP Morgan tyle kasy zarobiła na rynku IT i dobrze jest znana siła siecie [nawet Trumpa od nich trzeba było odciąć] i przeoczono tak ważny element w projekcie Superliga. 

Mamy drugi znak - mimo postępu i metodologi analiz trzeba odpalać tak drogi projekt by sprawdzić realny układ sił. Zatem wielcy gracze jak np. JP Morgan nie kontrolują wszystkiego. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

an24 @OjciecDyrektor 3 maja 2021 15:52
3 maja 2021 21:02

Nie jest sztuką wejść i zbombardować. Tylko co dalej? Uważam, że Rosja bedzie dalej grała zielonymi ludzikami, ale będzie im szło to oprnie, bo właśnie nic sensownegomiejscowym nie zaproponowali. 
Skoro w planach przewiduje się, że w 10 dni po zaatakowaniu np. Polski będą na Odrze i podejmą negocjajce z zachodem. To Ukrainę gdyby chcieli (czyli użyli lotnictwa, broni elektromagnetycznej lub termobarycznej), to w ile dni by zajęli? 

zaloguj się by móc komentować

an24 @Nieobyty 3 maja 2021 16:40
3 maja 2021 21:06

Dlatego uważam, że teraz dokonali próby i jak konkurent osłabnie spróbują ponownie (budżety się nie dopinają, stadiony prawie 100-tysięczne puste a wynagrodzenia wysokie). Kluby europejskie mają swoją ponad grubo ponad 100-letnią historię. Amerykańskie żadną, a jednak dla wielu miliardów - piłka nożna to religia. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @an24 3 maja 2021 21:02
3 maja 2021 21:20

Pan widzę nadal nie rozumie mojego przekazu. Powiem więc tak: południe dzisiejszej Ukrainy i Zadnieprze to od XVIII w. (Zadnieprze nawet od poł. XVIIw.) to ROSJA. Oni tam ida pi swoje, idą do swoich, czy teraz Pan rozumiesz i pojmujesz różnicę? Rosje nie chce zająć i anektować Lwowa...ma Lwów gdzieś.....a tylko Lwów będzie im stawiał opór? Panimajesz Pan?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Nieobyty 3 maja 2021 16:40
3 maja 2021 21:29

A nie pomyśli Pan, że USA pozwolił Chinom na tę kontrolę (taka oferta negocjacyjna)? W końcu jak USA wyznaczyły/namaściły Chińczyków na głównego światowego producenta, to musiałyby im zapewnić surowce do produkcji, no nie? A nie lepiej aby producent sam ponosił koszty tego starania się o surowce? No jasne że lepiej (dla USA). 

Tak wiec ta wojna to nie wojna...to taka ściema dla mikrocefali....i zwykła dezinformacja przeciwnika (czyli Anglików). 

Sport to jak sztuka - narzędzie propagandy....co to jest 7mld € rocznie dla tych klubów? To dla takiego banku ( który działa NA ZLECENIE) to niewielki wydatek. To my biedacy sie rajcujemy się miliardami. Oni operuja bilionami i trylionami. 

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @an24 3 maja 2021 21:06
3 maja 2021 22:29

O tym wszystkim piszą i mówią eksperci od futbolu - i takie są fakty piłka jest cisnięta marketingowo przez UEFA np. Liga Narodów a projekt Superligi to wyjęcie z rąk UEFA Ligi Mistrzów. 

I cały ten tłumek dzienikarzy sportowych, ekspertów oraz blogerów nie odpowiada na parę prostych pytań.

Rzeczywisty krótkoterminowy cele tego eventu  - do czego służył blamarz szefów wielkich klubów i ich podłożeniu się UEFA [np. pakiet donosów do kierownictwa UEFA i reakcja rządów].

Dlaczego tak potężne rekiny rynkowe nagle w tym dużym projekcie  tak nie ogarniają propagandowej podgatowki [np.  jeden z komentatorów na początku rozkręcania akcji  trafnie zauważał że ekipa musiała dobrze rozpoznać wachlarz możliwości reakcji UEFA i stąd ten pomysł o zablokowani gry piłkarzom z nowej ligii  w innych rozrywkach]

Dlaczego ten projekt tak szybko upada - on musi i powroci ale na dziś smiechem chyba zabity jest szef Realu Perez.

W zatem grają chłopcy z JP Morgan - nudzą się i nie wiedzą jak ciekawy projekt rozłożyć jak dla mnie nie.

Czy to jest takie amerykanskei zaproszenie  do rozmów gdzie najpierw druga strona dostaje w splot słoneczny a za chwilę druga ręka podsunie umowę i czek.

Tam jest jeszcze coś ale jak ma piłka zachwycać - od liga afrykańska grana na francuskich stadionach czy fryzjer z Andory polujący na faul na Lewy w interesie ....

Trop z notki jest dobry o straciu ideowym ale protestantyzm to żadna oferta.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @OjciecDyrektor 3 maja 2021 21:29
4 maja 2021 00:11

Sport to biznes i propaganda. Kreacja modelu życia, postaw zachowań, rynku dóbr i usług. To jest zbyt poważna dziedzina by była poza kontrolą finansową.

Układ zależności, powiązań pomiędzy fabryką świata a rynkiem zbytu ich dóbr – był do pewnego momentu w pełni kontrolowany przez Anglosasów.

Zapewne i dziś mają parę kart ukrytych w rękawie [np. w stylu zdemolowania centrali agenturalnej Moskwy w Pradze].

Nie mniej to stary Deng kład fundamenty tego że Pekin nie wszedł w rolę cesarskiego Tokio w konfrontacji z Wall Street.

Problem świata Anglosaskiego leży w sferze ideowej – ostatnie badania wśród chińskich studentów wskazują że gwałtownie spadła ilość tych którzy zwracają uwagę na zachodnie wartości.

Nie dojdzie do powtórki z XIX wieku gdzie westernizacja była ofertą dla lokalnych elit.

Fakt re-definiowane na nowe jest imperium amerykańskie [koncepcja globalnych korporacji i ich osłony przez ekipę demokratów] ale co ma być oferowane masom gdy zerwano układ społeczny tj, wy wybieracie a my rządzimy na my rządzimy i my wybieramy.

Kreacja Chin na nowego wroga świata zachodniego – czemu ma niby służyć spauperyzowanym masom. Pekin ma bardzo wiele swoich problemów i zdaje sobie sprawę jak ciężka jest konfrontacja w które walczy o swoją pozycję w sieci dostaw.

Anglosaskie globalne korporacje [z różnych segmentów tak finansowego, IT, bigfarma itd.] - niby są natarciu w tej covidowej rzeczywistości i mają te swoje ulubione wzrosty i przejmowane rynki i sieci dystrybucji. Ba ostatnio mamy nowy rynek indyjski topiony w nowej odmianie wirusa a za chwilę teorii o jego chińskim pochodzeniu.

Nie mnie co raz częściej ten top management tych korporacji zachowuje się jak szef Realu Perez – który mając same atuty w kartach nie potrafi już nimi grać.

Syndrom starożytnej Sparty gdy wytracono nadmiarowa Spartiatów cały układ stał się wydmuszką.

zaloguj się by móc komentować

an24 @Nieobyty 4 maja 2021 00:11
4 maja 2021 12:51

Z jakichś powodów testowali Amerykanie rekacje. Przeprowadzili próbę reakcji i na co mogą sobie pozwolić. Zawsze aby się nie poparzyć trzeba przeprowadzić próbę. Więc być może będą próbowali w coś mocnego uderzyć. 
Natomiast szefa Realu zawsze można zmienić. 

zaloguj się by móc komentować

an24 @an24 4 maja 2021 12:51
4 maja 2021 12:57

22 kwietnia w godzinach rannych miała miejsce potężna eksplozja w państwowych zakładach zbrojeniowych Tomer w Izraelu, produkujących silniki do rakiet i pocisków. Do wybuchu, obserwowanego z wielu kilometrów jako kula ognia i duża ilość dymu, doszło w okolicach miasta Ramle w środkowym Izraelu (atak cybernetyczy Iranu). Pocisk rakietowy wystrzelony z Syrii spadł w rejonie pustyni Negev (przeleciał 450 km, ośmieszając izraelski system obrony rakietowej) syreny ostrzegające przed atakiem zawyły w rejonie Dimona, na pustyni Negev, gdzie znajduje się otoczony atmosferą tajemnicy izraelski reaktor jądrowy.

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @an24 4 maja 2021 12:51
4 maja 2021 16:14

Rajd na Dieppe - tylko w innej  formule.  Schemat działania w przypadku Superligi   podobny tylko co planują dalej i co ta akcja przykrywa.    

Sprawa rakiet w rejonie Dimona - to jest w części  inna materia ale i  coś więcej niż zwykła wymiana uprzejmości.

zaloguj się by móc komentować


an24 @Nieobyty 4 maja 2021 16:14
5 maja 2021 14:05

Pożar w zakładzie petrochemicznym w Qom pod Teheranem. Pożar  na lotnisku Ben Gurion oraz pożar w porcie Hajfa (dwóch strategicznych miejscach w Izraelu) - i to wszystko 2 MAJA.
Ależ tych zbiegów okoliczności ...

zaloguj się by móc komentować

an24 @an24
5 maja 2021 14:35

Sejm przyjął we wtorek ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE: 

PiS głosowało 231 z 233 posłów, 211 było za, a 20 przeciw. Nie głosowało dwóch posłów. Przeciwko - mimo dyscypliny klubowej - Anna Maria Siarkowska, Sławomir Zawiślak i Małgorzata Janowska oraz politycy Solidarnej Polski. Za głosował należący do lutego Marcin Warchoł. 

Koalicja Obywatelska głosowało 128 ze 130 posłów. Poparcie wyraził jeden (Franciszek Sterczewski), nikt nie głosował przeciwko. 127 posłów z KO wstrzymało się od głosu, a dwóch nie głosowało.

Lewicy głosowali wszyscy z 47 posłów. Za było 46, jeden - Andrzej Rozenek - się wstrzymał.

PSL - Koalicja Polska głosowali wszystkich 23 posłów. Za było 22, jeden (Jacek Protasiewicz) wstrzymał się od głosu.

Polski 2050 Hołowni - wszyscy za: Hanna Gill-Piątek, Paulina Hennig-Kloska, Joanna Mucha, Tomasz Zimoch i Mirosław Suchoń. 

Kukiz'15 - w głosowaniu wzięło udział czterech posłów. Za było dwóch (Paweł Kukiz i Stanisław Żuk), przeciwko - jeden (Stanisław Tyszka). Jeden wstrzymał się od głosu (Jarosław Sachajko).

Polskie Sprawy troje parlamentarzystów (Agnieszka Ścigaj, Andrzej Sośnierz i Paweł Szramka) wstrzymało się od głosu.

Konfederacja wszyscy wzięli udział w głosowaniu i wszystcy zagłosowali przeciwko (11 posłów). 

Czworo posłów niezrzeszonych. Troje z nich zagłosowało za (Ryszard Galla, Monika Pawłowska i Łukasz Mejza), jeden był przeciw (Lech Kołakowski).

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @an24
5 maja 2021 15:18

Inscenizacja.

Drobnica parlamentarna mogła zagłosować "przeciw", żeby  medialnie nie wypadło jak 100-procentowa "ustawka".

zaloguj się by móc komentować

Nieobyty @an24 5 maja 2021 14:05
5 maja 2021 16:11

Dla mnie to dalsza wymiana uprzejmości Persko – Żydowskich.

Idą zmiany na Bliskich Wschodzie – i to takie bardzo ciekawe jak soft power Turcji na terenach okupowanych w Syrii [fundusze, postawa armii] po „miękkie” interwencje izraelskie policji wobec arabskich nastolatków.

Z naszego obszaru dzieją się inne bardziej ciekawsze rzeczy.

Bo głosowanie w sejmie to teatr ale zakaz grilowanie i używania kominków spalinowych kosiarek, pił i dmuchaw w Warszawie to jest realny obszar.

Jak to jest z czystością powietrza w zeszłym roku w Warszawie pustki i brak aut a powietrze zanieczyszczone powietrze prawie tak samo jako przy pełnym ruchu. Z obawy o wzrost pyłu zawieszonego wycina się z użytku w/w sprzęty i formy spędzania wolnego czasu.

Warszawiacy – to chyba stan umysłu.

Co jest bardzo ciekawe to gry Berlina z Waszyngtonem w przededniu jesiennych wyborów. I mamy takie coś Niemieckie służby rozbiły platformę jedną z największych na świecie z pornografią dziecięcą w darknecie tzw. Platforma „Boystown" z ponad 400.000 członków.

https://www.dw.com/pl/niemieccy-%C5%9Bledczy-rozbili-platform%C4%99-z-pornografi%C4%85-dzieci%C4%99c%C4%85/a-57409539

Dlaczego to jest istotne bo w śledztwo zaangażowane były organy ścigania w Szwecji, USA, Australii i Kanadzy z uwagi na licznych członków z tych krajów. 
To, to się nazywa trzymanie - a i może to być takie rozwojowe śledztwo, własne podwórko można z brudów przeczyścić i jeszcze na obcym robić pokazówki. 

Zatem nasze małe misie w sejmie to tyle co nic i nie wymagajmy i nie oczekujmy by drażnił niedźwiedzia z Berlina.

Nie znaczy to że nic nie można  z tym Berlińskim niedźwiedziem zrobić – ale to nie poziom krajowych ratlerków. Przykładowo Borys Budka wcale nie ma niższej inteligencji niż jego adwersarze w sejmie – scenarzysta ostatnio daje mu bardzo kiepskie kwestie w granej roli.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować