Zapewne wiecie, że życie polityczne toczy się w naszej przestrzeni politycznej, gospodarczej i społecznej, od wyborów do wyborów. Bardzo trudno jest wyplemić błędy, systematycznie powtarzane błędy do których się już zdołało przyzwyczaić. Szczególnie, gdy samemu się je wprowadzało w życie (lub miało udział we wprowadzaniu) w aspekcie politycznym, gospodarczym i społecznym. Jest to niezwykle trudne do zwalczenia. Bardzo często można w firmach, urzędach, od polityków, wykładowców usłyszeć – przecież tak było wiele lat, to po co to ruszać, zmieniać czy naprawiać. Było tak dobrze, tak to robiliśmy, przyzwyczailiśmy się do tego.  

Kto dziś z naszych elit intelektualnych, politycznych, gospodarczych, w tej wojnie cywilizacji dba, aby polska oferta była lepsza jakościowo, atrakcyjniejsza i lepiej zarządzana, z lepszym produktem od niemieckiej, francuskiej, amerykańskiej, chińskiej, rosyjskiej (i tak można wymieniać) w każdym sektorze aspektu gospodarczego, społecznego i politycznego.
Nie ważne czy to będzie sieć bankowa, produkcja (we wszystkich sektorach) śrubek czy samolotów, fabryka traktorów czy dronów czy rakiet, firma budowlana czy transportowa czy technologiczna itd. Uczelnia, Urząd, Sąd i tak dalej można wymieniać.
Ważne aby w niej obowiązywał duch śp. księdza Piotra Wawrzyniaka, czyli to musi być zrobione bardzo dobrze, starannie, skrupulatnie, systematycznie powtarzane, konkurencyjne cenowo i nie może upaść – ponieważ to jest Polska.
Najważniejsi urzędnicy państwowi – nie mogę myśleć, że Polska, to jest jakaś trampolina do zarabiania w dolarach, funtach, euro, ponieważ Polska się nie liczy, a może jej już w praktyce nie ma, została tylko dekoracja. Czyli instrumentalnego traktowania bytów zamieszkujących te ziemie, i instrumentalnego traktowania Polski.
Każda firma, każdy klub, każde stowarzyszenie, partia, urząd, sąd itd. – to Polska z całą swoją tradycją i dziedzictwem.
Każda firma polska za granicą, każdy hektar ziemi w polskich rękach, to nie tylko moja (udziałowca, akcjonariusza) firma czy ziemia (tez), ale to kawałek państwa polskiego na tamtej ziemi.
Kto tak współcześnie w Polsce myśli?
A może każda firma niemiecka czy francuska w Polsce, to kawałek Niemiec czy Francji na naszych ziemiach? - myślę, że tak właśnie jest.

Australia zerwała wart 56 mld euro kontrakt stulecia dla Republic na dostawę francuskich okrętów podwodnych. Prezydent Pax Americana ogłosił wraz z premierami Pax Britannica Borisem Johnsonem i poddanym Jego Królewskiej Mości premierem Australii Scottem Morrisonem, nowy pakt trójstronny, nastawiony na współpracę obronną w regionie Indo-Pacyfiku. W wyniku współpracy Australia ma zbudować okręty podwodne o napędzie atomowym oparte na amerykańskiej i brytyjskiej technologii.
To nie jedyna zła wiadomość dla oświeconej blaskiem pogaństwa Republic.

Pax Americana przegrała starcie z Konfucjanizmem. Wynik już jest rozstrzygnięty, gra idzie wyłącznie o to, aby utrzymać z imperium co się tylko da (kontrolę) w EuroAzji, wykorzystując deficyty intelektualne i agenturę tam, gdzie się tylko da, najlepiej w  strategicznych rejonach, gdzie można będzie się nimi posłużyć - takimi frajerami, którzy wierzą w potęgę i że Anglosasi sieją wartości demokratyczne i walczą za nie swoje interesy.

Przewodniczący Xi Jinping w przemówieniu 6 lipca 2021 r. na szczycie przywódców KPCh, tak mówi: „Do tej pory ponad 60 miast w Chinach uruchomiło połączenia kolejowe China Raiwley Express z głównymi miastami europejskimi, a całkowita liczba pociągów przekroczyła 40 tysięcy. Od ubiegłego roku Chiny i Polska prowadzą owocną współpracę w zakresie zapobiegania i zwalczania pandemii, wznawiania pracy i produkcji, co otworzyło nowy rozdział przyjaźni między naszymi krajami”. Natomiast 1 lipca, na 100-lecie Komunistycznej Partii Chin Przewodniczący zakomunikował zachodowi, że nie mogą liczyć na żadne względy. Tym samym myślę, że definitywnie rozwiał marzenia zachodu, iż Konfucjanizm będzie pracowała na zachód (bogactwo). Z ust przywódcy Chin można wyczytać, że teraz to zachód będzie pracował na Chiny, tak jak było przez wieki: „Chiński naród jest wielkim narodem. (...) więcej niż 5000 lat cywilizacji, Chiny przyczyniły się do dużego wkładu w postępu ludzkiej cywilizacji. Jednak po wojnie opiumowej w 1840 r. Chiny zostały stopniowo zredukowane do społeczeństwa na półkolonialnego, na półfeudalnego i doznały większych spustoszeń niż kiedykolwiek wcześniej. Kraj przetrwał intensywne upokorzenia, ludzie poddano wielkim bólom, a Chińska cywilizacja pogrążyła się w ciemności. Od tamtego czasu odrodzenie narodowe jest największym marzeniem Chińczyków i narodu chińskiego. Aby ocalić naród przed niebezpieczeństwem, Chińczycy podjęli odważną walkę. Naród chiński przez ponad 5000 lat swojej historii rozwijał wspaniałą cywilizację. (…) pielęgnujmy pamięć wszystkich mężczyzn i kobiet, którzy zaciekle walczyli o niepodległość narodową i wyzwolenie ludu w czasach nowożytnych. Pokój, zgoda i harmonia to idee, które naród chiński dążył i rozwijał od ponad 5000 lat. Naród chiński nie nosi w swoich genach cech agresywnych ani hegemonicznych.”
Prezydent Xi Jinping mówi, tłumacząc na język potoczny do byłych okupantów Chin – nie zrobicie żadnego dobrego interesu na nas. To koniec waszej dominacji. Zresztą w Davos odrzucił ich kompromis, przedstawiając Konfucjanizmu wizję świata.   
Kant wypełniony Lutrem w wydaniu kolektywistycznych Niemiec i Locke (indywidualizm elit) w wydaniu Pax Americana ogłosiły wspólne oświadczenie odnośnie wsparcia Ukrainy (bezpieczeństwo energetyczne) w związku z zgodą na sojusz technologii niemieckich i surowców rosyjskich, które mają posłużyć z jednej strony do wzmacniania dominacji Kantyzmu w Europie, z drugiej kroplówką dla elit rosyjskich z nadzieją iż ci powrócą na łono matczyne sojuszu ścisłego (wasalstwa) z Anglosasami. Czyli jak przystało na kolektywizm, poświęcą życie ludzkie i mienie.

Pax Amerikana postanowiła oddać Unię Europejską pod przywództwo Kanta wypełnionego Lutrem tj. zgodziła się na budowę państwa federalnego Unii Europejskiej, w której nie będzie miejsca dla rządów w państwach. Unię Europejską jako Federację Państw mamy już teraz, po wspólnym zaciągnięciu długów i zmianach traktatowych dokonanych rozporządzeniami Komisji Europejskiej, co potwierdził w swojej rezolucji o nadrzędności prawa unijnego nad prawem krajowym (konstytucjami) państw członkowskich oraz postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie kopalni Turów. Propozycją Niemiec powołania Armii UE, jednak na tyle małej i słabej aby bronić granic, ale na tyle wystarczającej aby egzekwować postanowienia/decyzje (egzekwować) instytucji Unii Europejskiej. Natemiast Słowenia (zapewne w porozumieniu z Kantem wypełnionym Lutrem) zgłasza propozycję, aby do wysłaniu wojska UE nie była potrzebna zgoda jednomyślna tylko zwykła większość w głosowaniu. 
Kantowi wypełnionemu Lutrem chodzi o państwo federalne, a nie federację państw (kolejny etap). Dlatego Parlament Europejski potępia wszelkie próby podważania zasady prymatu prawa unijnego nad krajowym i przypomina, że na tę zasadę zgodziły się wszystkie kraje UE, podpisując traktat lizboński, wzywa więc polskiego premiera by wycofał swój wniosek w tej sprawie, który rozpatrywany jest "przed bezprawnym 'Trybunałem Konstytucyjnym'".
Decyzje polityczne już dziś przekładane są w ramach tworzenia prawa UE, które w państwach federacyjnych jest wdrażane: rozporządzenia (w tym rozporządzenia wykonawcze, dyrektywy wykonawcze i decyzje wykonawcze wydawane przez Komisję Europejską), dyrektywy, decyzje, opinie i zalecenia, wytyczne, rekomendacje, stanowisko oraz orzeczenia Trybunału Unii Europejskiej. Przypomnę, że Prawo Unii Europejskiej po wejście w życie Traktatu Lizbońskiego dzielimy na prawo pierwotne i prawo wtórne (pochodne).
Oddała Pax Americana w leasing Ukrainę - tzn. zmusza Niemcy (Kanta wypełnionego Lutrem na którego nałożono swego czasu rasizm a egzemplifikacją tego był nazizm) do zawarcia sojuszu z Ukrainą (odcinającą się od wspólnego dziedzictwa w ramach Rzeczypospolitej Obojga Narodów) nad głową Rzeczpospolitej. Oferuje do wykorzystania, jako bata na potomków republikanizmu wypełnionego personalizmem. Czyli jak zaczniemy się stawiać, próbując prowadzić samodzielną, zaczniemy się stawać gospodarzami przestrzeni, a nawet autonomiczną politykę wewnętrzną i zewnętrzną tj. gdyby wyrywały się nasze elity z podporządkowania przedmiotowego w aspekcie społecznym, gospodarczym i politycznym, z tego sformatowanie i schematów, idąc w kierunku odbudowy swojej pozycji międzynarodowej i regionalnej sprzed wybuchu Powstania Chmielnickiego – tj. kiedy RON był habem gospodarczym świata.
Powinniśmy grać o odbudowę tego, co było, czyli o to, abyśmy ponownie stali się habem gospodarczym łączącym EuroAzję z Afryką, i abyśmy to My decydowali, co będzie w Europie Środkowowschodniej, abyśmy stali się gospodarzami przestrzeni i nic bez nas się tu nie działo.
Nie ma innej drogi.
Nie jest nią Federalna Unia Europejska (gdzie godzimy się na likwidację państwa polskiego – niektórzy określają to opcją kontynentalna) - sądzę, że już nikt po tym fakcie nie pozwoli na ponowne odrodzenie państwa polskiego. Trzeci raz to nie nastąpi. Możemy o tym zapomnieć. Nie jest nią zacieśnianie sojuszu (płacenia koncesjami, przepisami prawa, nieruchomościami itd.) z Anglosasami – takie umowy skończą się, tak jak w okresie rozbicia dzielnicowego, u schyłku XVIII wieku, we wrześniu 1939 r., czy po 1989 r. – gdzie okazuje się, że po 30 latach oddania im własnych rynków hurtowych i detalicznych, nieruchomości, przemysłu, rynków zbytu, aktywów operacyjnych, miliardowych zakupów sprzętu wojskowego mało przydatnego polskiej armii itd. - nie mamy żadnych gwarancji bezpieczeństwa.
Wybranie opcji samodzielnej, rozwojowej (ale nie rozwojowej opartej długu), pro własnościowej dla jak największej ilości osób, wolnościowej zawsze się dla nas kończyło dobrze i skończy się też teraz dobrze. Taka droga oznacza, że dzisiejszy zachód będzie pracował na potomków republikanizmu wypełnionego personalizmem, a nie obywatele Rzeczypospolitej na Kanta Wypełnionego Lutrem, Republic, Pax Britannica, Pax Americana, świat protestancki.  Wymaga taka droga przede wszystkim wzmocnienia państwa do wewnątrz, którego nie dokona się bez doktryny politycznej i wynikającego z tej doktryny realizacji celów przez administrację państwową w powiatach i województwach oraz służbach specjalnych i dyplomacji, propagandzie, która do wewnątrz państwa ma być jednocześnie edukacją społeczeństwa.

Myślę, że każdy PREMIER I PREZYDENT (także ministrowie i posłowie) RZECZPOSPOLITEJ powinien nieustannie myśleć o tym, aby Pogoń Lwów, Czernomorec Odessa, Niemen Grodno, Bug Brześć (obecne Dynamo Brześć), Bałtyk Królewiec grali w polskiej Ekstraklasie piłkarskiej, i rywalizowali z Legią, Wisła Kraków, Lechem, Górnikiem Zabrze, Pogonią Szczecin, Śląskiem Wrocław, Widzewem Łódź o Mistrzostwo i Puchar Polski, o najważniejsze europejskie trofea dla Polski.
Szczególnie po prowokacjach Prezydenta Łukaszenki, które mogą sprowokować wojnę (a to nie jest w interesie Chin i Polski), oskarża nas w swoim wystąpieniu nazywając hieną Europy, a zjednoczenie Górnego Śląska z Polską i wojnę polsko – bolszewicką, jako agresję.
Jest taka wojenka w interesie Niemiec, które potrzebują: tanich i pracowitych rąk do pracy, kandydatów (szaleńców) do armii UE i podatników. Jak jest wojenka, to tanie ręce będą płynęły głębokim strumieniem. 500 PLUS i wzrost płac, podniosło znacznie im koszty, i nie każdy chce robić karierę na przysłowiowym zmywaku czy budowie. W Polsce za 30 zł za godzinę ciężko jest znaleść dekarza. W innych zawodach podobnie.  
Premier Morawiecki może powiedzieć kanclerzowi Niemiec, skoro tak sobie z nami zagrywacie (nie widzicie z nami potrzeby konsultować tematów dotyczących przyszłości nas samych, Europy, tylko się dogadujecie nad naszymi głowami), to zabierajcie stąd te swoje fabryki, które wytwarzają półprodukty w najlepszym wypadku do produktu końcowego (zbijają śmietankę)!
Pytam się, gdzie Niemcy je zabiorą? No nie zabiorą! Nie mają gdzie!
Odstają technologicznie od Chin, i to chińskie elektryki i inne technologie zaraz będą dużą konkurencją dla samochodów niemieckich itd. Chiny też za nim się zestarzeją, chcą się całkowicie zautomatyzować.
Wystarczyło, że transporty z fabryk z Węgier i Rumunii, zostały zatrzymane na granicy austriackiej i gospodarka niemiecka łapała zadyszkę. Ratują się poprzez dodruk euro, czym eksportują nam inflację, próbując wysysać gotówkę z naszych portfeli.    
Każde wystąpieniem Łukaszenki (jakie zaprezentował ostatni), fundamentalistów etnicznych z Ukrainy, rezolucji Parlamentu Europejskiego, niezadowolonego wyznawcy wyznania mojżeszowego z postawy polskiego rządu (kto by się tym poważny przejmował) – będzie malał lęk i paraliż polskich władz będący wynikiem doświadczeń września 1939 r. i 10 kwietnia 2010 r. Lęk będzie przeradzał się w nieustanne myślenie o Polskich Kresach Zachodnich i Wschodnich.

Zwiastunem dobrej zmiany w polityce zagranicznej jest wystąpienie Ministra Spraw Zagranicznych Zbigniewa Raua w Wilnie. Żmudzini przyjęli Euro (czym uznali, że Niemcy są ich patronem), teraz wystąpili z Grupy 17 + 1, otworzyli placówkę dyplomatyczną Tajwanu w Wilnie, i zapewne oczekują, że Polska za nich nadstawi głowę. Pomijam wybory parlamentarne, gdzie przy cudzie nad urną, odebrano kilka mandatów Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (w praktyce mogła powstać większość bez udziału Polaków). Żmudzini mówią nam, że nie zaakceptuje przywództwa polskiego w tej części świata i nie chcą abyśmy się stali ponownie habem gospodarczym. ), podważając pozycję i współprzywództwo Polski w Europie Środkowowschodniej. Tym jest opuszczenie Grupy 17 + 1 oraz sugerowanie, że Chiny powinny rozmawiać z cała UE – czyli w praktyce Niemcami i Francją, a nie z Polską.
Potwierdzają, że są wasalem podporządkowanym polityce niemieckiej (choć ich byt państwowy zależy od nas), i chcą przywództwa Kanta wypełnionego Lutrem. I przez ten pryzmat należy też spojrzeć na prowokacje litewskie po wyborach prezydenckich na Białorusi.  Prowokacje Kanta wypełnionego Lutrem rękami Żmudzinów, czyli próba w polskich rejonach ulokowania uchodźców islamskich oraz oferowania odszkodowań Polakom za utracone mienie spadkowe w wysokości pieciusetkrotne mniejszej od wartości rynkowej jest bezczelnym testowaniem przez Kanta wypełnionego Lutrem, jest próbom na co będzie sobie można pozwolić – musi być stanowcza reakcja władz polskich. Nie mogą takie działania zostać bez skutecznej reakcji.

Minister Zbigniew Rau zakomunikował Żmudzinom, według dobrego obyczaju dyplomatycznego, że Polska nie będzie ich broniła, także w konflikcie jaki Litwa wywołała z Chinami (imperium kontynentalnym). Jasny sygnał, skoro działacie na naszą szkodę, to Polska nie będzie broniła Żmudzi. Zastrzegamy sobie wolną rękę do rozmów o was, bez was. Niech Żmudzini liczą na siebie albo niech ich bronią Niemcy. Taki sens mają słowa ministra: „Pozycja Polski jest jasna - popieramy politykę jednych Chin. Uważamy Tajwan za część Chin, więc przedstawicielstwo Tajwanu w Polsce nie jest placówką dyplomatyczną, tylko biurem gospodarczym. Uważamy, że to naturalne, że niektóre kraje Unii Europejskiej rozwijają współpracę gospodarczą z Tajwanem”. Jest to też sygnał wysłany do Pekinu, Moskwy, Berlina i Waszyngtonu.

Nikt nam nie odbierze ziem zachodnich, które powróciły do Korony Polskiej z powodu, jak zaczniemy się odwoływać śmiało i odważnie do RON. Natomiast mogą nam odebrać, jak nie będziemy się odwoływać. Wystarczy posłuchać zesłanego z Brukseli króla europejczyków, który ma nas przekonać (nie mający akceptacji 40, 30-latków, niby dlaczego mają się jemu podporządkować – nie jest zdolniejszy, ani mądrzejszy, pokazał iż niewiele potrafi i nic nie ma do zaoferowania), można odnieść wrażenie, że państwo polskie jest według niego zbędne.
Kant wypełniony Lutrem zapewne widzi, że nie będzie tak łatwo odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od sterów rządowych. Założę się, że Plan B Kanta wypełnionego Lutrem, to doprowadzenie do rozerwania państwa polskiego, np. miasta i Sejmiki będą podejmować decyzje sprzeczne z interesem państwa polskiego – czyli wyborze drogi samodzielnego rozwoju. Założę się też, z tym planem wiąże się JEDNOSOBOWA DECYZJA Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakładająca na Polskę okresową karę w wysokości 500 tysięcy euro dziennie w sprawie kopalni TURÓW (jest też testowaniem naszych zdolności, reakcji, osłabiania w zakresie bezpieczeństwa). Energia z kopalni zapewnia prąd około dwóm milionom ludzi i nikomu nie trzeba tłumaczyć, że idzie zima. Kary będziemy płacić, mimo, że polski rząd wniósł odwołanie na wydane postanowienie do WIELKIEJ IZBY (DUŻEGO SKŁADU SĘDZIOWSKIEGO), A PANI WICEPREZES UZNAJE, ŻE ONA SAMA ROZPOZNA ODWOŁANIE OD SWOJEGO POSTANOWIENIA, ODDALAJĄC WNIOSEK RZĄDU O UCHYLENIE JEJ POSTANOWIENIA!!!
Chcecie takiej FEDERACJI PAŃSTW UNII EUROPEJSKIEJ? Chcecie takiego sądownictwa? Proszę bardzo. Nie napiszę głosujcie na CENTROLEW, póki Prezes Kaczyński nie wyrzuci z rządu i PiS wszystkich polityków PiS, którzy traktują nas jako durni, co objawia się np. baletami wspólnymi z politykami nazywanymi dla niepoznaki „totalną opozycją”, a przed kamerami – jaki to oni dla nas „poważny” spór o Polskę toczą, z mównic sejmowych, na konferencjach - co widzimy doskonale też na podstawie przyczyn katastrofy Smoleńskiej.  
Może być tylko gorzej, lepiej nie będzie. To jest zapowiedź tego, co będzie w przyszłości, jak już całkowicie staniemy się państwem federalnym, jako Unia Europejska (a może i nazwa będzie inna).

Proszę zobaczyć też, jak mało merytoryczny, a wręcz histeryczny jest atak prof. Belki i innych fachowców od Balcerowicza na prof. Zbigniewa Krysiaka, po opublikowaniu bilansu członkostwa Polski w UE. Stwierdzającego, szczerze i uczciwie, że za wartość dostępu do polskiego rynku powinniśmy otrzymywać średnio o 30 mld zł netto więcej z budżetu Unii Europejskiej. Obecnie otrzymujemy 30 mld zł rocznie, powinniśmy otrzymywać około 60 mld zł.

Nie ma szans, aby prof. Belka i wielu im podobnych miało na tyle dużo odwagi cywilnej, aby przyznać się do błędów, wobec pokolenia dzisiejszych 40 czy 30-latków i młodszych. Powiedzieć przepraszam Do podejmowanych błędnych decyzji politycznych, gospodarczych i społecznych. Porównajmy jak wykorzystali czas Chiny, które nie dały się wydoić i podporządkować, a jak blado wyglądają na tym tle elity lewicowe: postkomunistyczne i postsolidarnościowe.
Gdzie jest FSO, URSUS i inne fabryki z ich rynkami zbytu panie Belka, panie Balcerowicz – gdzie byliście w latach dziewięćdziesiątych? Gdzie byłaś wtedy inteligencjo!
Rosyjska ŁADA, czeska SKODA, rumuńska DACIA – jako marki związane z konkretnymi państwami mogły przetrwać, modernizować swoje produkty. Polonez (pamiętam prezentacje Beskida, który został w magazynach) nie mógł – ponieważ wówczas obowiązywał trend iż POLSCE SIĘ NIC NIE OPŁACA PRODUKOWAĆ. Pamiętamy!     

Pax Americana jasno dała do zrozumienia Republic, stawiając na przywództwo Kanta wypełnionego Lutrem, że wzorem dla Europy Zachodniej jest rewolucja protestancka a nie rewolucja francuska. Republic od czasów III Republiki siedzi przy stole z Anglosasami, lecząc swoje kompleksy kosztem Europy Środkowo – Wschodniej, jednocześnie patrząc w jaki sposób Anglosasi spuszczą im łomot, i jeszcze do tego robią przy tym głupkowaty uśmiech.   

Jak grać z Pax Americana i Anglosasami, pokazał Prezydent Ghani, po tym jak Pax Americana nad ich głowami dogadywała się z ich przeciwnikami, wydał tajny rozkaz, by wojsko nie walczyło z talibami, stając się w przyszłości bohaterem Pasztunów, pokazując, że liczy się dla niego wyłącznie interes Pasztunów (zmieniał dowódców korpusów, ludzie wewnątrz sił bezpieczeństwa, w rządzie, w pałacu prezydenckim, wspierali talibów). Tym samy doprowadził do upadku wiarygodności imperium oceanicznego i przyśpieszył przegraną Pax Americana w rywalizacji z Konfucjanizmem.

Nie jest prawdą, że Pax Americana nie widziała wzrostu potęgi Chin i zagrożenia dla świata stworzonego przez Locka po II wojnie światowej. Protestancki zachód i oświecona Republic chciały doprowadzić do podziału Chin na 23 państwa. Jednak 4 czerwca 1989 r., Chiny na Placu Tiananmen w Pekinie rozprawiły się z agenturą i po podziale. Wejście Pax Americana do Afganistanu było wymierzone w Konfucjanizm, miało rozerwać współpracę fabryki świata, technologii i kapitału ludzkiego (Konfucjanizm) z surowcami (Iran) i zapobiec przejęciu portów w tej części świata (budowie połączeń do portów). Miało być dyscyplinujące dla Pakistanu i jednocześnie wzmacniać Indie.
Chiny mają bezpośrednią granicę z Afganistanem. Wojna miało zacisnąć pętle na szyi Chinom (United States Navy kontroluje przepływy morskie i oceaniczne, bez ich zgody nic tam nie mogło pływać), mieć możliwość zastosowania skutecznej blokady, za którą mieli płacić Pasztuni i Persowie. Nie bez znaczenia było przejęcie przez służby specjalne kontroli nad produkcją afgańskich narkotyków – ponoć 90% heroiny na runku zachodnim i amerykańskim pochodzi z Afganistanu. Co to oznacza? Może to, że handlarze na całym zachodzie stali się tajnymi „urzędnikami” w służbie republikanizmu protestanckiego.   
Droga do budowy połączeń drogowych, kolejowych, szlaków, rurociągów stoi otwarta. Pozostał do rozwiązania problem prywatnych armii anglosaskich.   
Wojna Pax Americana faktycznie z Konfucjonizmem trwa już 20 lat, i świat anglosaski wojnę przegrał.
Nie pomoże sojusz WYSP przeciw KONTYNENTOWI - mocarstwa i imperia morskie zawierają sojusz przeciw imperium kontynentalnemu tj. Konfucjanizmowi, tzn. będzie blokada towarów płynących do Chin i z Chin, a to przełoży się na dalszy wzrost cen.
Japonia jest zbyt słaba, bardzo skonfliktowana z Koreą Południową, a Tajwan jest całkowicie zależny od Chin, uważają się za Chińczyków i porządek etyczny Konfucjański uznają za swój, są lojalni wobec Pekinu, i nie ma szans aby chcieli robić za mięso armatnie. Rosjanie też się nie kwapią. Może Anglosasi niech pójdą przodem, a My popatrzymy, co z tego im wyjdzie. Jak bardzo są bohaterscy.
Spodziewam się bardziej prób konfliktów zbrojnych na trasie wokół szlaków i na szlakach, a szczególnie w Europie Środkowo – Wschodniej.

Nie jesteśmy bezbronni wobec Pax Americana, Pax Britannica, Kanta wypełnionego Lutrem. Trzeba przygotować się na wymianę ciosów, boksować, chronić gardę, boksować prawymi, być przygotowanym kondycyjnie na doskonałą pracę nóg i wyprowadzić sierpowego na gardę przeciwnika, jak tylko nadarzy się okazja, która powali przeciwnika na deski.

Proszę drogich czytelników, jeżeli choć jedna drużyna żołnierzy w tym kryzysie granicznym, wejdzie z bronią w ręku nieproszony choćby na 100 metrów w głąb naszych granic – członka UE i NATO – to same członkostwo w UE i NATO (instrument mający służyć interesom imperium, a nie nam) nie ma ŻADNEJ WARTOŚCI, nie ma sensu.

Powiem szczerze, obawiam się iż może nie mieć żadnej wartości. Dlaczego? Pamiętacie słynne wystąpienie Baidena po kompromitacji z wycofywaniem się wojsk amerykańskich z Afganistanu. Czekałem, czekałem, aż eksperci z prof. przed imieniem i nazwiskiem nam wszystkim wyjaśnią wagę tych słów, którą dobrze zrozumiał Łukaszenka. To, że się czegoś własnemu narodowi nie powie, to nie znaczy iż tego nie ma.

Pax Americana ustami Bidena przedstawiła w wystąpieniu 16 sierpnia 2021 roku nową interpretację art. 5 Paktu Północnoatlantyckiego. Pax Americana będzie interweniować zbrojnie, rozmieszczać swoje siły zbrojne, tylko tam, gdzie jest to w ich interesie. Jest to nowa wykładnia. Tam gdzie nie jest to w interesie wkroczy dyplomacja, jeżeli dyplomacja to rozpoczyna się proces handlowy. Sojusznicy z prowincji niech się nie zdziwią, jak zostaną przehandlowani, pomocne w tym będą narzędzia ekonomiczne (dolar, banki, korporacje, fundusze, agencje ratingowe, technologie) w dyspozycji Pax Americana.

Sądzę, że działania Łukaszenki, nie są ustawianiem sobie Polski do negocjacji. Łukaszenka wie, że gwarancje rosyjskie to za mało. Niemieckie też są niewystarczające. Sądzę, że za akcją Łukaszenki stoją gwarancje Pax Americana i Pax Britannika. Łukaszenka doskonale wie, jak wiele jest w Polsce lewactwa. Możemy to bardzo prosto sprawdzić stosując soft power.
Skoro jesteśmy w NATO, to należało wezwać do pomocy Pakt Północnoamerykański. Zobaczymy jaka będzie reakcja paktu.

Ciekawą propozycję soft power przedstawił jeden z blogerów (Stanisław Orda). Być może rzeczywiście należy podstawiać pod granicę autokary (może 10 czy 20 na początek, a może kilku wagonowy pociągu i zawieść tych uchodźców na granicę z Niemcami (skoro tak bardzo tego niemieckiego socjalu pragną) oraz na granicę z Czechami i ich puścić. Niech idą.
Obserwować uważnie co się będzie działo. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Z drugiej mamy w ten sposób, co raz większy wpływ na wyniki wyborów w Niemczech i Czechach, przywołując ich do rozumu, że nic bez nas i o nas, bo będą pierwszymi ofiarami tej gry. A jeszcze zaprosiłbym aktywistki z lewicy, aby z goździkami, z uśmiechem na twarzy wprowadzały uchodźców do lepszego i tak wymarzonego przez nich świata. Zasadne wydają się też kontrole w firmach czeskich, niemieckich, holenderskich, amerykańskich, które nałożą solidne kary – to też jest mechanizm przywracania rozumu naszym sojusznikom.

Możemy mieć bardzo prosty wpływ na politykę niemiecką i wybory polityczne w Niemczech i Czechach. Natomiast Koalicja Obywatelska i PSL (być może za cichą zgodą PiS – jak popatrzymy na skład libacji urodzinowej, może śmiejąc się z blogsfery i naszej naiwności, także Bartosiaka i armii nowego typu, i wielu innych – zapijając i zagryzając z uśmiechem po każdym kieliszku) zaproponowali wpisanie do Konstytucji RP członkostwa Polski w UE i NATO.
Powtórzę, w praktyce UNIA EUROPEJSKA JEST FEDERACJĄ PAŃSTW, a NATO zmienił interpretację art. 5, a bez Pax Americana w Europie nie ma NATO.
Co będzie, jak NATO (niczym swego czasu Układ Warszawski) i UE będzie się rozpadała?
Skoro Niemcy od Pax Americana importują Gender i LGBT (w zasadzie Amerykanie ich ładnie w to ubrali; takie koszty zgody na dominację Kanta wypełnionego Lutrem), to też mamy to bezrefleksyjnie wdrażać? Też mamy być w takiej unii. Nadmierna tolerancja była jedną z głównych przyczyn do wewnątrz państwa upadku Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Po kompromitacji Afgańskiej, za 2 – 3 lata, Pax Americana, patrząc przez pryzmat cybernetycznej analizy procesów sterowania międzynarodowego, będzie z ściśniętymi zębami pracowała na Konfucjanizm (kolektywizm) i wie to doskonale samodzierżawie wypełnione prawosławiem. Czyli jest szansa, że będą nam oferować miej dawek produktów eksperymentalnych. Taki zbieg okoliczności: WYSPY są producentem i dostawcą szczepionek dla świata przez nich kontrolowanego.

Mam nadzieje, że Donald Tusk, kiedy był „Królem Europy”, skorzystał z okazji, i powiedział Kanclerz Merkel i Prezydentowi Macronowi – wpiszcie sobie do Konstytucji członkostwo Niemiec i odpowiedni Francji w Unii Europejskiej? Codziennie na miejscu naczelnika od tego pytania zaczynał bym konferencję, i pytał: Donaldzie – pytałeś? Jaka była odpowiedź?
A jak nie pytał, to jeszcze może taki telefon wykonać np.; do Franka Waltera Steinmeiera czy Emanuela Macrona czy premier Hiszpanii Pedro Sancheza czy premiera Włoch Mario Draghiego. Sprawdzimy skuteczność byłego „Króla Europy” na arenie unijnej. Jak tu nie posłuchać tak poważnego polityka.  

Wezwanie do wpisania do Konstytucji RP członkostwa w UE, jest wezwaniem nas wszystkich, abyśmy zrezygnowali z niepodległości. Abyśmy nie mieli żadnych możliwości manewru.
Pokazuje tym samy, że nie interesuje go merytoryczna dyskusja i uzyskanie odpowiedzi, choćby na tezę prof. Krysiaka, który twierdzi, że uśredniając co roku dokładamy do UE 30 miliardów złotych.  Ja dodam – i nie mamy żadnych gwarancji bezpieczeństwa, nienaruszalności naszych granic, i nawet likwidacji prawa w Niemczech wprowadzonego w okresie III Rzeszy Niemieckiej.

Musimy sobie odpowiedzieć, co oznacza postawienie przez Pax Americana (gra wielopoziomowo i na wielu płaszczyznach, kierując się wyłączni tym, co uznaje, za własny interes – sama eksportuje w świat demokrację, aby łatwiej kraje kontrolować i zarządzać konfliktami, jest też największym eksporterem inflacji) na Kanta wypełnionego Lutrem? 

Tradycje Kanta wypełnionego Lutrem nie są zakorzenione tradycji republikańskiej, tak jak to jest u Goślickiego – w republikanizmie wypełnionym personalizmem. Dziedzictwem kantyzmu jest władza absolutna, państwo policyjne – totalitarne, gdzie jednostka jest przedmiotem, zasobem przeznaczonym do pracy dla sukcesu Kanta wypełnionego Lutrem. W kantyzmie nawet dzieci narodzone nie są dla rodziców, ale dla kolektywu – państwa – patrz Jugendamt. Przypomnę, dualizm na Łabie był po to, aby gangi w miastach niemieckich mogły się mordować w walce o władzę, czyli potrzebne było odejście od Kościoła Powszechnego. W herezji nie obowiązuje prawo księdza Pawła Włodkowica. Obowiązuje prawo, które się zapisze, a interpretacji poglądu prawnego mnogo. 

Kant wypełniony Lutrem, to buta wyrosła z niemieckich i pruskich kompleksów. Pyszny, butny, bezczelny. Przerośnięte pychą – wszystko najdoskonalsze, najlepsze, idealne może być niemieckie, a w zasadzie pruskie.  A to jest gwarancja, że Niemcy zawsze coś sknocą, czyli zrobią to, co robili zawsze – doprowadzą do wojny. Pax Americana i Pax Bratanica jako siewca konfliktów i eksploatacji wie to doskonale. Konfucjanizm wie też doskonale, że postawienie na Niemcy (wzmocnienie ekonomiczne), oznacza wojnę w Europie, czyli blokadę inicjatywy Jedna Droga. Jeden Pas.
Pewnie stałoby się to wcześniej, ale nikt nie chce wojować. Skoro nikt nie chce wojować, to trzeba stosować inne narzędzia np. pandemia (patrz The Pirbright Institute w związku z dr Ralphem Baricem z Uniwersytetu Karoliny Północnej w Stanach Zjednoczonych i Laboratorium Wirusologicznym w Wuhan), dokonując jednocześnie na masową skalę badań społecznych, przeprowadzając inżynierię społeczną, zbierać pieniądze przez korporacje na utrzymanie dominacji globalnej Anglosasów, zmuszaniem nas do płacenia na wojnę, która jest sprzeczna z naszymi interesami.
Nie czuję się być związany z tzw. cywilizacją zachodu (oświeconą). Jako ten „ciemnogród” czuję bliskość z niszową cywilizacją łacińską.

Pax Americana i Kant wypełniony Lutrem uważają, że brutalnością i bezwzględnością zrealizuje swoje interesy. Pax Americana od samego początku była zwolennikiem wybudowania zarówno Nord Stream 1 i Nord Stream 2.

Co z tym możemy zrobić?
Doprowadzić do sytuacji, że przygniatająca większość obywateli będzie posiadała własność, a nie wyłącznie kredyt na zakup własności. Dalsze wzmacnianie 500 PLUS, i podnoszenie najniższych płac miesięcznych i stawek godzinowych, po to, aby nie opłacało się z Polski emigrować za pracą. I to było najważniejsze zadanie 500 plus. Spowoduje to też wzrost płac Polaków pracujących za granicą. Kto ma bliskich na zachodzie, wie, jak np. Anglicy się denerwują iż Polakowi (Papiście) trzeba płacić już tyle, co Anglikowi.
Zasilanie gazem w Unii Europejskiej jest do 2050 r. Żaden kraj współczesnej tzw. cywilizacji zachodniej i ich sojusznicy nie wybuduje na ziemi polskiej żadnej elektrowni jądrowej, a zwłaszcza bez uranowej (narzędzie rozwoju, taniej energii), która by dała Polsce przewagę gospodarczą.
Sami takiej technologii nie posiadamy i zawdzięczamy to naszym politykom w III RP. Może nam wybudować jedynie Konfucjanizm. Mam na myśli jednak elektrownie jądrowe bezwodne (do zasilania elektrowni wykorzystywany byłby ciekły tor, a nie uran; moc oscylować ma wokół 100 MW co da zasilenie obszaru liczącego ponad 100 tys. mieszkańców) powstaną w Polsce, będą zasilały w energię Królewiec (w 1957 r. zaczęto osiedlać Rosjan, Litwinów, Ukraińców i Białorusinów). Oczywiście pragnieniem Kanta wypełnionego Lutrem jest aby elektrownia jądrowa powstała w Królewcu i to samodzierżawie wypełnione prawosławiem dostarczał nam energię.

Skutecznym wyjściem jest postawienie na nowoczesne technologie, które spowodują, że gospodarka i konsumenci otrzymają tańszą energię, niż ta wytwarzana z rosyjskiego gazu. Wodór ciężko jest przesyłać na duże odległości, z powodu dużych strat (proces utleniania się i korozji rur), ale na miejscu już można. Rząd z pieniędzy polskiego podatnika powinien przeznaczyć środki na dofinansowania samorządom na zrealizowanie inwestycji niskoemisyjnych elektrociepłowni na paliwo z odpadów komunalnych, osadów pościekowych, pracujące w technologii mineralizacji i utleniania katalitycznego. Czyli rozwiązanie kilku problemów jednocześnie: produkcji energii elektrycznej, wodoru, ciepła; składowania i wzrostu cen odpadów komunalnych dla milionów Polaków oraz otwarcia polskiej gospodarki na tanią energię. Koszt takiej jednej inwestycji około 30 milionów zł (30 000 ton odpadów preRDF/osadów na rok daje: 3 – 3,3 MWe – rachunki powinny być znacznie niższe, za energię cieplną (ok. 23 zł/GJ) i elektryczną (ok. 150 zł/MWh).
Niestety w tym zakresie przespano okres od 2016 r., jak i cały okres w modernizacji technologicznej i polityce zagranicznej (w tym umacnianie oddziaływania Polaków na państwa w których żyją i których są obywatelami). Także dla producentów w Polsce w związku z nowoczesną technologią ogniw peroskwitowych (tzn. bez sensu jest robić termomodernizację budynków bez folii na której drukuje się tusz z peroskwitów – produkcję prądu), nie tylko w budownictwie, odzieży, butach, telefonach, karoserie samochodów, rowerach, oknach, satelitach, żaglach itd.

Chiny są światowym liderem pod względem wdrażania sieci 5G. Chiny prawdopodobnie zaczną implementację systemu 6G w 2028 r. wierzą, że będą w stanie uruchomić nowy standard maksymalnie do 2030 r. W związku z tym, co najmniej głupotą byłoby wykluczenie potentata z Chin z rynku polskiego (można wprowadzić wysokie kary nakładane za szpiegostwo cyfrowe – nawet kilkuset miliardowe za złapanie na tym procederze), należy podjąć z nimi współpracę.

Modernizacja połączeń kolejowych starych i budowa nowych (magnetycznych) w drodze spec ustawy. W celu przyśpieszenia rozwoju i obniżenia kosztów remontów generalnych musi być zmieniona ustawa Prawo Zamówień Publicznych i ustawa o zabytkach (zwłaszcza, gdzie jest zabudowa wielorodzinna). Brakuje fachowców, więc próg bez przetargu nie może wynosić 130 tysięcy zł. netto. Przy tym wznoście cen za towary i usług, to musi być próg podniesiony, co najmniej do 1 miliona złotych netto, inaczej będzie problem z wykonawcami, a to wydłuża proces modernizacyjny.  

Tylko przypomnę, materialną podstawą narodowości jest: ziemia (w tym nieruchomości), handel (czyli też handel detaliczny), nowoczesny przemysł (postęp technologiczny), bankowość, medycyna (w tym produkcja leków). Kto oddaje to w ręce cudzoziemców i stojącymi za nimi nam wrogimi doktrynami i wypływającymi z niej interesami, zdradza Ojczyznę.

Polacy, liczni Polacy: na Litwie, Białorusi, Ukrainie nie są zakładnikami, a kapitałem ludzkim, który trzeba wyposażyć w kapitał finansowy. Wspierać i pomagać, stać za nim murem. Co to znaczy?
Aby się bogacili, odgrywali w życiu politycznym jak największą rolę, stawali się wzorem do naśladowania w aspekcie społecznym, gospodarczym. 

Kto za to ma zapłacić? Korporacje międzynarodowe np. w postaci progresywnego podatku katastralnego od np. drugiej i następnej nieruchomości oraz gruntów (także rolnych np. do 20h – 0,3% podatku rocznego itd.) czyli od 0,3 % do nawet 10%, a w przypadku firm jednoosobowo prowadzących działalność gospodarczą, spółek osobowych i kapitałowych (z wyłączeniem TBS i Spółdzielni Mieszkaniowych) dokonujących zakupu lokalu mieszkalnego jest powiększana o zastosowany odpis amortyzacyjny. Dla budynków mieszkalnych możemy zastosować podwyższoną stawkę z przedziału: 1,5% - 10%, a dla lokali niemieszkalnych pomiędzy: 2,5% a 10%. Odpisy amortyzacyjne pomniejszają przychód. Podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC) – np. 10% w przypadku lokowania kapitału w zakup mieszkań, w przypadku, gdy jest to mieszkanie w którym będziesz zamieszkiwał przez np. 3 lat – 2% stawka podatku bez zmian.

W dyplomacji za niską cenę a często dopłacają do tego sojuszu/interesu, państwa, które nie mają pola manewru, nie mają żadnej alternatywy. Wpisanie członkostwa Polski w UE i NATO przyniesie taki skutek.

W stosunku do Niemiec, Pax Americana i Kresów trzeba zastosować metodę skuteczną, sprawdzoną. Dla Niemiec (pokolenie dzisiejszych sześćdziesięciolatków i starszych, za szpanowanie na koszt swoich dzieci i wnuków, a może i prawnuków zrezygnowało z prowadzenia rywalizacji i chęci panowania – bycia gospodarzem w aspekcie gospodarczym, społecznym i politycznym). Rywalizacja się nie skończyła wraz z Zjednoczeniem Niemiec – czyli rewizja Traktatów Poczdamskich (nikt się nie kazał nam na to godzić). Metodę skutecznie stosował polski Fryderyk Wielki okresu zaborów – śp. Ks. Prałat Piotr Wawrzyniak (trzeba się modlić o Jego beatyfikację) a na wschodzie – Sługa Boży Edward Woyniłłowicz.

Przypomnę, gwarancje brytyjskie z marca 1939 r. podniosły w sposób świadomy i celowy znaczenie marksizmu w wydaniu ZSRR. Dyplomacja brytyjska dała instrumenty politykom radzieckim do podnoszenia ceny, wiedząc że nie zamierza w tym momencie w tej licytacji brać udziału. Musieli doprowadzić do bezpośredniego starcia dwóch bliskich sobie zbrodniczych systemów, a następnie zapłacić jak najmniej się da za uratowanie zbrodniczego systemu komunistycznego. Oni wiedzieli doskonale, że Niemcy nie są w stanie podbić całego ZSRR. 

---

tagi:

	an24
	24 września 2021 17:28

29     1839    5 zaloguj sie by polubić